Witam :) kolejnym etapem przy naszej budowie było podwórko/plac/pole ;P po pierwsze mini koparka musiała rozkopać i wyrównać plac budowy:
stara brama budowlana przestała istnieć:
nowa brama wjazdowa:
jak koparka zrobiła swoje, trzeba było wziąc sprawy we własne ręce. Pożyczyłem od znajomego glebogryzarkę i przemieliłem całe podwórko (przy mega upale). Oto efekty:
Po ciężkim sprzęcie trzeba było wziąć grabie w dłoń i dopeścić plac budowy :) pamiętam że upał był uciążliwy ale czego sie nie robi dla własnego szczęścia :)
Po grabieniu czas na ubijanie, dokladne równanie i sianie trawy :) 2 x przeleciałem plac walcem 150 kg (a moze nawet 200, ciezki był pieron), pożyczony.. więc trawo rośnij :)
1 trawa jak widać nie zachwyca :( ale ja się nie poddaję i walczę o swoje żeby było jak najlepiej :) parę porad, odżywek, nawozów i widok o wiele lepszy :) :
W międzyczasie powstawała brama i podjazd.. Brama robiona wg własnego pomysłu, własnymi siłami w porozumieniu z kolegą czyli tzw. fucha ;) generalnie rama jest, brakuje wypełnienia w postaci desek, pojawią się na wiosnę.. I hope so.. A podjazdo to narazie kamienie, reszta później:
No i fotki trawki ostatnie przed zimą :)